Pierwszy ze śmiertelnych wypadków minionego weekendu wydarzył się tuż przed północą z soboty na niedzielę na żwirowej drodze z Kuraszewa do Wólki w powiecie hajnowskim. Jadący maluchem 76-letni kierowca w wyniku awarii świateł i niezachowania należytej ostrożności potrącił idącego prawą stroną jezdni mężczyznę. Pieszy - 49-letni mieszkaniec pobliskiej miejscowości w wyniku doznanych obrażeń zginął na miejscu.
Wczoraj około 21:25 koło Kolnicy w powiecie augustowskim na drodze krajowej nr 8 doszło do tragicznego wypadku. Jadąca w stronę Białegostoku 25-letnia kierująca renault megane na łuku drogi zjechała na lewy pas jezdni i czołowo zderzyła się z jadącym z przeciwka jeep-em. W wyniku zderzenia kierująca renault i jej 55-letni pasażer zginęli na miejscu. Kierowca i pasażerka jeepa z złamanymi nogami zostali przewiezieni do szpitala.
Kolejny tragiczny wypadek tej nocy wydarzył się niespełna 2,5 godziny później w Siemiatyczach na ul. Armii Krajowej. Tam jadący z nadmierną prędkością, nie posiadając uprawnień do kierowania pojazdami 23-letni kierowca vectry wymijając cinquecento zjechał na lewą stronę i otarł się o niego. Następnie po przejechaniu około 500 metrów lewą stroną drogi zjechał na prawo, ściął słupek znaku drogowego i uderzył w drzewo. Kierowca opla zginął na miejscu, zaś cinquecento zjechało do przydrożnego rowu i tam dachowało. Na szczęście pasażerowie fiata nie doznali obrażeń i po badaniach zostali zwolnieni do domu.
Był to już 229 wypadek drogowy w tym roku na Podlasiu. We wszystkich tych wypadkach zginęło w sumie 40 osób, a 335 zostało rannych!!!
Niestety miniony weekend na drogach naszego województwa znowu zebrał tragiczne żniwo. Po raz kolejny okazało się, że nadmierna prędkość i niezachowanie należytej ostrożności to prosty przepis na ludzki dramat. Dlatego też apelujemy do kierowców o rozwagę, rozwijanie tylko bezpiecznych prędkości i przewidywanie sytuacji na drodze.