Powtarzalność schematu, który jest co roku wspólnie realizowany przez radę miasta i Regionalną Izbę Obrachunkową jest w sumie godna pochwały. Oczywiście mowa tu o sprawie absolutorium dla prezydenta Tadeusza Truskolaskiego za wykonanie budżetu.
Tak miało być
Wspomniany schemat wygląda następująco: komisja rewizyjna przygotowuje opinię o tym, że budżet został zrealizowany źle, RIO ją neguje, rada miasta mimo wszystko nie udziela absolutorium, RIO uchyla uchwałę. Tylko raz w tej kadencji ścieżka ta została zmieniona. W 2016 roku Izba postanowiła nie uchylać decyzji rady.
W tym roku jednak niespodzianki nie było. Prezydent nie otrzymał absolutorium, ponieważ zdaniem radnych poziom długu miasta jest zbyt wysoki, magistrat wykazuje zbyt małą ściągalność wierzytelności od dłużników oraz pojawiło się dużo zmian w budżecie. Te argumenty zostały podważone przez Regionalną Izbę Obrachunkową, która zarzucała komisji rewizyjnej niekompleksowe podejście do tematu.
- Właśnie po raz kolejny nastąpiło wykorzystanie większości, która jest po stronie radnych Prawa i Sprawiedliwości. Byliście państwo głusi na argumenty, w tym argumenty niezależnych instytucji. Stało się to, co się miało stać. Ma to charakter wyłącznie symboliczny – komentował wówczas prezydent Truskolaski.
Jak co roku w Białymstoku
Żeby tradycji stało się zadość, Regionalna Izba Obrachunkowa uchyliła decyzję radnych zarówno jeśli chodzi o absolutorium, jak i w sprawie zatwierdzenia sprawozdania finansowego.
- Powody uchylenia uchwał były takie jak zawsze. Decyzja o nieudzieleniu absolutorium może zostać podjęta w oparciu o ocenę wykonania budżetu. Radni nie ocenili całości wykonania budżetu, a nawet jeśli podawali jakieś argumenty, to ich nie uzasadniali. Jeśli chodzi o nieprzyjęcie sprawozdania finansowego to nie podano żadnych przyczyn – komentuje Stanisław Srocki, prezes Regionalnej Izby Obrachunkowej w Białymstoku.
Sprawia to, że uchwała radny nie będzie oficjalnie funkcjonować w obiegu prawnym. Tak naprawdę, jaka decyzja by nie zapadła, za wiele to nie zmienia. Gdyby bowiem nawet uchwały zostały utrzymane w mocy i otworzyłaby się szansa na zwołanie referendum nad odwołaniem prezydenta, to w roku wyborczym nie ma to najmniejszego sensu. Słupki poparcia też od tego nie drgną, ale prezydent z pewnością ma satysfakcję.
- Regionalna Izba Obrachunkowa uchyliła uchwały w sprawie nieudzielenia absolutorium prezydentowi Białegostoku oraz niezatwierdzenia sprawozdania finansowego. Budżet miasta został zrealizowany prawidłowo. Radni PiS po raz kolejny nie mieli racji – ogłosił tryumfalnie na Twitterze Tadeusz Truskolaski.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl