Tragedia wydarzyła się rok temu na działce w Kruszynianach. Młody mężczyzna został zaatakowany przez kolegów, którzy razem z nim grillowali. Chłopak był bity, kopany po całym ciele. Nikomu nie udało się mu pomóc.
Mężczyźni przez kilka godzin torturowali chłopaka. Przewracali go, oblewając zimną wodą, dusili szlauchem. Dziewczynie zagrozili, że jeżeli kogoś zawiadomi, zrobią jej krzywdę. Torturowany mężczyzna po kilku godzinach zmarł. Przyczyną śmierci była niewydolność układu oddechowego, krążenia i nerwowego. Sprawcy ukryli ciało w stodole. Zmasakrowane zwłoki udało się odnaleźć dopiero po kilku dniach.
Proces oskarżonych mężczyzn toczył się za zamkniętymi drzwiami. Dwóch z nich częściowo przyznało się do winy. Twierdzili, że jedynie kilka razy uderzyli chłopaka i nich więcej mu się nie stało. Sąd jednak nie dał wiary zeznaniom. Wymierzył im kary 7 i 7,5 lat więzienia. Każdy ze sprawców ma także ma także zapłacić pod 10 tys. zł zadośćuczynienia matce zmarłego mężczyzny. Wyrok nie jest prawomocny.
lukasz.w@bialystokonline.pl