Z lekkim poślizgiem, ale jest. Tor Wschodzący Białystok już za kilka dni zacznie cieszyć oczy i duszę pierwszych spragnionych motoryzacyjnych wrażeń mieszkańców stolicy Podlasia. Dzięki inwestycji kosztującej 5 mln zł największe miasto w północno-wschodniej Polsce wzbogaciło się o arenę z nitką asfaltową o długości 930 m i szerokości 10-12 m. Wybudowany tor ma być miejscem różnego rodzaju eventów czy premier nowych modeli aut. To jedyny tego typu obiekt szkoleniowy w województwie podlaskim.
- Tor Wschodzący Białystok to projekt, który został wytypowany do realizacji przez samych mieszkańców w ramach Budżetu Obywatelskiego 2015. W głosowaniu białostoczan otrzymał ponad 3,5 tys. głosów. Mieszkańcy uznali, że tę inwestycję warto zrealizować. Dzięki temu powstało miejsce przeznaczone do amatorskiej jazdy w celach szkoleniowych oraz doskonalenia technik jazdy – mówi Adam Poliński, zastępca prezydenta Białegostoku.
Powstanie Toru Wschodzący Białystok to wielki krok regionu w kierunku rozwoju motosportów. W tym roku działanie obiektu skierowane będzie na samochodowe jazdy swobodne, ale już wiosną oferta rozszerzona zostanie o gokarty i jazdy motocyklowe.
Zarządzaniem toru zlokalizowanego przy ul. Ciołkowskiego zajmie się Białostocki Ośrodek Sportu i Rekreacji. Dwugodzinna jazda swobodna własnym samochodem została wyceniona na 100 zł za jednego kierowcę. Będzie istniała również możliwość wynajęcia całej areny.
Wielkie otwarcie zaplanowane jest na piątek na godz. 13.00. Tego dnia odbędą się m.in. przejazdy z kierowcami rajdowymi i pokazy driftu.
rafal.zuk@bialystokonline.pl
