Tłusty czwartek, znany także jako zapusty, jest świętem ruchomym i rozpoczyna ostatni tydzień karnawału. Jest ostatnią, przed Wielkim Postem, okazją, by oddać się karnawałowemu nieumiarkowaniu w jedzeniu.
W Polsce w tym dniu prawie wszyscy pochłaniają duże ilości pączków. Według jednego z przesądów, jeśli ktoś w tłusty czwartek nie zje ani jednego pączka, to dalszej części roku nie będzie mu się wiodło.
Zwyczaj masowej konsumpcji tych słodkości miał niegdyś również swoje przyczyny ekonomiczne - przed okresem postnym trzeba było zużyć zapasy tłuszczu, cukru, jaj i owoców – w istocie trudno wyobrazić sobie lepszy sposób na spożytkowanie tych składników.
Nie mniejszą popularnością cieszą się także faworki, zwane również w niektórych regionach chrustem lub chruścikami.
Zajadanie słodkości ma oczywiście i swoje ciemnie strony – zwłaszcza dla kobiet. Jeden pączek, w zależności od nadzienia, to nawet 400 kalorii. Warto pamiętać o tym, gdy sięgniemy po kolejnego.
ewa.r@bialystokonline.pl