Na jarmark ściągnęły tłumy białostoczan. Impreza to bowiem doskonała okazja, by zakupić ozdoby na zbliżającą się Wielkanoc. Nie brakowało oczywiście palm wielkanocnych (również tych wileńskich), koszyczków wiklinowych na święconkę, ręcznie robionych obrusów, pisanek, baranków cukrowych czy ozdób wielkanocnych.
Kupić można było także drewniane świątki, gliniane dzbany, zabawki, biżuterię czy naturalne kosmetyki. Jedno ze stoisk oferowało produkty syberyjskie, m.in. szampony i mydło.
Odwiedzający jarmark mogli także kupić swojskie jadło. Popularnością cieszyły się podlaskie przysmaki - chleb, smalec domowy, palcówka czy kabanosy. Na imprezę przyjechali też wystawcy z Litwy - przywieźli tradycyjne chleby, wędliny, kwas i sękacze. Na wielu stoiskach znaleźć można było miód, również z dodatkami, np. cynamonu czy płatków dzikiej róży.
Tradycja Kaziuków sięga XVII wieku i wiąże się z patronem Litwy świętym Kazimierzem. Rokrocznie przyciąga do Wilna - gdzie odbywa się od ponad 400 lat - tłumy turystów. W Białymstoku Jarmark Kaziukowy zorganizowany został już po raz siedemnasty. Jest częścią Dni Kultury Kresowej. Potrwa do godz. 16.00.
anna.d@bialystokonline.pl