Widowiskową paradę "Trzy okresy życia kobiety i śmierć" zrealizował krakowski Teatr KTO specjalnie na Dni Sztuki Współczesnej. W piątkowy wieczór pod budynkiem kina Forum zebrali się aktorzy, szczudlarze, kilkudziesięciu wolontariuszy, którzy zgłosili się do projektu oraz spora grupa białostoczan.
Barwny korowód eskortowany przez policyjny radiowóz wyszedł na ulicę Legionową. Na jadącej platformie bębniarze wygrywali rytm, do którego podrygiwali tancerze. Był to prawdziwie szalony taniec na cześć życia. Parada była bowiem zainspirowana obrazem XVI-wiecznego malarza Hansa Baldunga "Trzy okresy z życia kobiety i śmierć".
Pierwsza jej, uliczna część była niezwykle żywiołowa, pełna radości i pasji. Druga rozegrała się na placu przed Teatrem Dramatycznym. Na jego płycie rozsypano jabłka. Na scenie muzyczny finał wykonali Piotr "Kuba" Kubowicz z zespołem oraz Chór Politechniki Białostockiej. Natomiast aktorzy zainscenizowali obraz, na którym młoda kobieta przegląda się w lustrze, dziecko bawi się chustą, tylko staruszka spostrzega śmierć. Ta część parady symbolizowała nieuchronne przemijanie. Nastrój niepokoju podkreślały dymy i światła.
Po zakończeniu spektaklu widzowie mogli poczęstować się jabłkami, częścią teatralnej scenografii.