Targowisko miejskie w obecnej lokalizacji znajduje się już ponad 30 lat. Nie ma co ukrywać, gdy się tam zajeżdża to ma się wrażenie, że czas się zatrzymał. Władze Białegostoku od jakiegoś czasu zapowiadały, że w końcu coś z tym zrobią. Była to jedna z obietnic prezydenta Truskolaskiego przed ostatnimi wyborami. I w końcu coś się będzie działo – zaplanowano dużą inwestycję, w ramach której powstaną dwie nowe hale targowe, ale nie tylko.
Targowisko nie na sprzedaż
- Od czasu do czasu, zazwyczaj pod koniec kadencji, pojawiają się plotki, że prezydent chce targowisko sprzedać, że już czeka deweloper. To oczywiście nie prawda. Nigdy tak nie myślałem. Zawsze mówiłem, że dopóki będę prezydentem to to targowisko będzie istniało – zapewnia prezydent Tadeusz Truskolaski.
Wspomniane hale będą miały łącznie 4 tys. m2. Mieścić się tam ma ok. 80 pawilonów i przewiduje się, że miejsce pracy znajdzie tam ok. 150 osób. Póki co zatwierdzona została koncepcje stworzona przez przez białostocką firmę Cad Plan. Planiści pomyśleli nie tylko o przestrzeni handlowej, ale także o zagospodarowaniu terenu wokół hal – parkingach, terenach zielonych, miejscach rekreacyjnych, gdzie pojawią się np. atrakcje dla dzieci, ławki a nawet leżaki.
- Mieszkańcy Białegostoku muszą się dostosować do rzeczywistości prawnej, jaka nas w tej chwili obejmuje, a jaką jest zakaz handlu w niedziele. Nie obejmuje on jednak osób prowadzących własną działalność gospodarczą, jaką prowadzą kupcy na targowisku. Jednak, żeby połączyć życie rodzinne z robieniem zakupów pomyśleliśmy, że ta przestrzeń targowiska powinna nabrać walorów przyjaznych i rodzinnych - tłumaczy Michał Stefanowicz, prezes spółki Lech zarządzającej targowiskiem.
Początek modernizacji
Jeszcze w tym roku ma zostać opracowana dokumentacja projektowa. Już w następnym rozpocznie się budowa, która ma się zakończyć w pierwszej połowie 2020 roku. Niedługo spółka Lech ruszy z rozmowami z potencjalnymi kontrahentami, którzy chcieliby zarezerwować miejsce w nowej hali. Spółka liczy, że chętnych będzie sporo i że szybko uda się odzyskać 12 mln zł, które trzeba było zainwestować.
Nowe obiekty i parking powstaną od strony Stadionu Miejskiego, od ul. Ciołkowskiego. Na czas budowy reszta targowiska będzie normalnie funkcjonować. Przedstawiciele spółki zapowiadają, że jeśli handlujący ze "starej części" będą chcieli, żeby ona także zaczęła się unowocześniać, to zostaną podjęte w tym celu następne kroki.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl