"Carmen" należy niewątpliwie do ścisłego kanonu najwybitniejszych dzieł operowych. Reżyser Beata Redo-Dobber - odpowiedzialna także za scenografię, kostiumy, ruch sceniczny i reżyserię projekcji multimedialnych - zapowiadała, że inscenizacja, choć wierna zasadom wyznaczonym przez Bizeta, zaskoczy publiczność współczesnością i licznymi nawiązaniami do codzienności. I rzeczywiście - w XIX-wiecznej operze pojawiły się współczesne stroje - skórzane kurtki, dżinsowe koszule, ciężkie buty, wojskowe mundury, ale też pełne czerwonych koronek stroje inspirowane Hiszpanią. Po scenie jeździ wojskowy jeep, ale najbardziej widowiskowy element scenografii to rozkładające i jeżdżące wachlarze, na których wyświetlane są multimedia.
Obejrzeć można także musical "Skrzypek na dachu". Reżyser białostockiej premiery spektaklu, Roberto Skolmowski, powrócił w swojej realizacji "Skrzypka na dachu" do odradzającej się wciąż na nowo historii ojca żydowskiej rodziny skazanej na wygnanie z rodzinnej wsi w carskiej Rosji, wskrzeszając atmosferę sztetl z początku XX wieku - miasteczka zamieszkanego przez szczęśliwie i harmonijnie współżyjących ze sobą ludzi różnych kultur, wyznań i obyczajów. Ten magiczny i odchodzący w niepamięć świat zostanie jednak odczytany jest w zaskakujący swoją oryginalnością sposób.
"Carmen" zostanie zagrana 28 kwietnia, a "Skrzypek na dachu" 12 maja. Oba spektakle o godz. 19.00.
Opera przygotowała specjalną akcję dla studentów. Od ceny biletu ulgowego w każdej strefie cenowej przysługuje w tych dniach studentom rabat 30%. Ilość miejsc jest ograniczona - w ramach akcji przeznaczono na każdy spektakl 50 miejsc. Bilet ze zniżką może kupić osoba posiadająca ważną legitymację studencką, która w kasie powoła się na akcję "Opera nie gryzie".
Akcja organizowana jest w ramach Dni Kultury Studenckiej, jej partnerem są organizatorzy białostockich Juwenaliów.
anna.d@bialystokonline.pl