Grupa wyznaniowa rodzimowiercy kultywuje dawne wierzenia Słowian. W latach 1998-2017 na Babiej Górze koło Choroszczy stała rzeźba bożka, rzekomo przy której, przez lata, były odprawiane pogańskie modły. Posąg został zabrany i przypuszczalnie zniszczony przez nieznanych sprawców. Mimo zgłoszenia sprawy do prokuratury, nie wszczęto w tej sprawie śledztwa. Powodem tego była niska wartość rzeźby (około 400 zł).
Teraz rodzimowiercy mieli postawić sobie nową – łudząco podobną do poprzedniej. Dla obu pierwowzorem jest słowiański posąg światowida (oryginalną figurę można zobaczyć w Muzeum Archeologicznym w Krakowie). Znajdują się na nim 4 podobizny słowiańskich bóstw: Mokoszy, Łady, Peruna oraz Dadźboga.
Nikt jednak nie wie, gdzie dokładnie ustawiono nową rzeźbę. Prawdopodobnie rodzimowiercy obawiają się, że znów zostanie zabrana. Jak podaje portal pch24 ludzie ci do odprawiania swoich obrzędów upodobali sobie wieś Gajowniki znajdującą się w gminie Choroszcz. Na prywatnej działce ustawione zostały pogańskie figury. Podobno rodzimomiercy skrapiają je miodem i odprawiają przy nich gusła. Mieli to też robić nieopodal zabytkowego kościoła, co niektórzy uznali za prowokację.
To wszystko miało zrodzić konflikt między chrześcijanami a rodzimowiercami.
Chrześcijanie mieszkający w Choroszczy podobno nie chcą głośno się wypowiadać tej sprawie. Ruch Krucjata Młodych sprzeciwia się jednak pogańskim rytuałom mającym miejsce na tym terenie. Zrzesza młodych ludzi, którzy wspólnie starają się "zachować i umocnić katolicką tożsamość Polski".
W środę (25.04) przed Urzędem Miejskim w Choroszczy o godz. 19.00 odbędzie się wspólna modlitwa i publiczny różaniec. Wszyscy chętni będą modlić się, by "zakończyła się promocja pogaństwa w przestrzeni publicznej". Organizatorzy - Ruch Krucjata Młodych zachęcają do licznego przybycia.
justyna.f@bialystokonline.pl