Wiadomości

Po długich negocjacjach w końcu są konkretne ustalenia resortu zdrowia z Porozumieniem Zielonogórskim. Pacjenci będą mogli normalnie korzystać z pomocy lekarzy rodzinnych.

Nikt nie zostanie bez pomocy - uspokajał w ostatnich dniach starego roku Minister Zdrowia. Mimo że w piątek (2.01) w województwie podlaskim ponad połowa lekarzy rodzinnych nie otworzyła przychodni, chorzy są przyjmowani, ale w innych placówkach.

Ministerstwo Zdrowia proponuje nowe zasady płatności za świadczenia lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. Nie wszystkie świadczenia będą opłacane.

Podlaskich pacjentów czeka kolejna zmiana. Od stycznia, aby dostać się do okulisty czy dermatologa, potrzebne będą specjalne skierowania. Ma to skrócić kolejki do lekarzy specjalistów.

Zmieniły się przepisy dotyczące podstawowej opieki zdrowotnej. Już nie tylko lekarze rodzinni mogą otwierać praktyki podstawowej opieki zdrowotnej.

Nowe przepisy pozwalają na większą ilość zmian lekarza rodzinnego w ciągu roku. Co więcej do Podstawowej Opieki Zdrowotnej dołączają interniści i psychiatrzy.

Skierowania na bezpłatne badania krwi i moczu pod kątem chorób nerek są dostępne w różnych punktach na terenie Białegostoku i powiatu białostockiego.

Lekarze rodzinni z Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia (PPOZ) odrzucają proponowane przez NFZ warunki umów na 2014 r. Spór dotyczy zaproponowanej przez Fundusz rezygnacji z płacenia za pacjentów, których uprawnienia do świadczeń nie potwierdza eWUŚ.

Narodowy Fundusz Zdrowia zdecydował, że nie będzie kwestionował zaocznego wypisywania recept dla osób obłożnie chorych.

Podział pieniędzy na leczenie, jakiego dokonał Narodowy Fundusz Zdrowia na 2014 rok, najbardziej dotyka lekarzy rodzinnych. Nie są oni bowiem w stanie świadczyć usług na takim samym poziomie, jak w roku poprzednim.

Narodowy Fundusz Zdrowia przyznał rację lekarzom rodzinnym w sprawie koincydencji świadczeń. Problemem nadal jednak pozostają recepty, które odebrać może tylko dany pacjent osobiście.

Większość lekarzy rodzinnych w województwie podlaskim przekroczyła już wiek emerytalny, ale nadal jest czynna zawodowo. Dlaczego? Bo nie ma ich kto zastąpić. Najgorzej jest w małych miejscowościach.