Wiadomości

1:1 - takim wynikiem zakończył się niedzielny (7.04) hit 27. kolejki PKO Ekstraklasy. Remis bardziej cieszy białostoczan, gdyż warszawski zespół, by zbliżyć się do czołówki, musiał z Jagą wygrać.

Jagiellonia Białystok w hicie 10. kolejki PKO Ekstraklasy pokonała warszawską Legię 2:0 i umocniła się w ścisłym czubie tabeli. Po meczu trener Dumy Podlasia był ze swego zespołu bardzo zadowolony i zaznaczył, że po takim spotkaniu zespołowi należy się czas na chwilę radości.

Jagiellonia Białystok po raz kolejny w tym sezonie otrzymała od Legii solidne lanie. Jesienią, w stolicy Podlasia, warszawska drużyna triumfowała 5:2, a w piątek (12.05) stołeczny klub pokonał Żółto-Czerwonych jeszcze wyżej, bo aż 5:1.

Wynikiem 2:5 zakończyło się sobotnie (29.10) spotkanie Jagiellonii z Legią. Po tak dotkliwej porażce trener Dumy Podlasia nie mógł być w dobrym humorze i faktycznie, na pomeczowej konferencji prasowej Maciej Stolarczyk uśmiechu nie zaprezentował.

W 29. kolejce PKO Ekstraklasy Jagiellonia zagrała na własnym boisku z Pogonią Szczecin. Choć Żółto-Czerwoni ligowy pojedynek z Portowcami przegrali, to jednak trener Dumy Podlasia nie był po starciu rozczarowany postawą swoich podopiecznych.

Występ w Szczecinie był prawdopodobnie najsłabszym meczem Jagiellonii w tym sezonie. Żółto-Czerwoni w starciu z Portowcami nie mieli nic do powiedzenia i zasłużenie przegrali. Wynik 1:4 odzwierciedla to, co działo się na boisku.

Po zremisowanym 2:2 meczu z Pogonią Iwajło Petew nie krył niezadowolenia. Szkoleniowiec Dumy Podlasia był rozczarowany przede wszystkim skutecznością swych podopiecznych.

Jagiellonia Białystok przerwała we wtorek (3.03) serię sześciu wyjazdowych porażek z rzędu. Żółto-Czerwoni pokonali 2:1 Pogoń Szczecin. Po tym meczu Iwajło Petew zaznaczył, że wygrana powinna zespołowi dodać pewności siebie.