Wiadomości

Kampania wyborcza trwa, są kolejne "gospodarcze wizyty". W poniedziałek województwo podlaskie odwiedzili minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg oraz minister środowiska Michał Woś. Woś był w Biebrzańskim Parku Narodowym.

Prowadzone są poszukiwania mężczyzny, który w sobotni (4.07) wieczór wszedł do rzeki w Dolistowie Starym (pow. moniecki) i następnie już jej nie opuścił.

Policyjni wodniacy, patrolując jezioro Wigry, pomogli turystom z Białegostoku, których zaskoczyły trudne warunki atmosferyczne na wodzie - 51-latka i 47-latek bezpiecznie trafili na brzeg. Dzień wcześniej pomagano turystce, która zabłądziła w Biebrzańskim Parku Narodowym.

W najbliższy poniedziałek Poczta Polska do obiegu wprowadza dwa nowe znaczki w serii "Polska Zobacz Więcej". Na jednym z nich wykorzystano fotografię autorstwa Wiktora Wołkowa przedstawiającą Biebrzański Park Narodowy. Pochodzi ona ze zbiorów Muzeum Podlaskiego w Białymstoku.

Ponad 3,5 mln zł ze zbiórki podczas Biebrzańskiego Parku Narodowego trafi do 89 jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych.

Do 126 tys. zł wzrosła nagroda za wskazanie podpalacza, który wywołał pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym.

W sumie 620 tys. zł z budżetu województwa podlaskiego trafi do Ochotniczych Straży Pożarnych przez tydzień walczących z pożarem w Biebrzańskim Parku Narodowym.

Znaczna część pożarów lasów czy traw to niestety wynik umyślnych podpaleń. Rozwaga - o nią nieustannie apelują zarówno leśnicy, jak i strażacy.

Biebrzański Park Narodowy zebrał na walkę z ogniem już prawie 3,3 mln zł. Pieniądze te trafią do ochotniczych straży pożarnych walczących przez tydzień z ogniem. Służby Biebrzańskiego Parku Narodowego będą teraz dozorowały pogorzelisko przez kolejne dni.

Zgodnie z danymi obrazowania satelitarnego powierzchnia Biebrzańskiego Parku Narodowego objęta pożarem wyniosła 5280 ha. Więcej strat już nie będzie, bo ogień został ugaszony.

Wygląda na to, że gaszenie pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym dobiega końca. Płoną już tylko pojedyncze miejsca.

Słuchacze Policealnego Studium Wokalno-Aktorskiego w Białymstoku śpiewają dla płonącej Biebrzy. Wykonali piosenkę "Łatwopalni".

Ta walka jeszcze nie dobiegła końca. Od kilku dni pomoc w gaszeniu pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym nadchodzi z różnych stron. Najwięcej ognisk pożaru występuje na obszarze Lasku Wroceńskiego i tam też zostało skierowanych najwięcej sił i środków.

Kibice Jagiellonii zaopatrują strażaków w prowiant, a kluby organizują zbiórki pieniędzy, z których zgromadzone środki powędrują na ratowanie Biebrzańskiego Parku Narodowego. Pożar polskiego skarbu przyrody dla świata sportu nie jest obojętny.

Tysiące wpłat płyną do Biebrzańskiego Parku Narodowego nie tylko z województwa podlaskiego, ale z całej Polski, z całego świata. Pomóc w gaszeniu nie można. Na szczęście nie ma jeszcze potrzeby, by ratować ranne zwierzęta.

Nadal trwa dramatyczna walka z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. Jak poinformowali strażacy, nocna służba upłynęła im w miarę spokojnie. Jednak dziś (23.04) od rana nowe zastępy straży znów ruszyły do akcji.

Z godziny na godzinę powiększa się obszar Biebrzańskiego Parku Narodowego objęty ogniem. W gaszeniu pożaru mają pomóc strażacy z Poznania i Krakowa a także wojsko. Do 4 dromaderów dołącza dziś śmigłowiec gaśniczy z Katowic.

Pożar Biebrzańskiego Parku Narodowego niestety rozprzestrzenia się. Ogień zajmuje coraz większe areały.

Unikatowy w skali Europy, jedna z najważniejszych w kraju i w Europie Środkowej ostoi ptaków wodno-błotnych, największy park w Polsce - Biebrzański Park Narodowy płonie. Dyrekcja apeluje o pomoc.

Nadal płonie Biebrzański Park Narodowy. Pożar jest stopniowo opanowywany.

To ważna wiadomość przed nadchodzącym weekendem. Dyrektorzy podlaskich parków narodowych wydali decyzje o ich całkowitym zamknięciu.

W piątek Muzeum Wilka w Kapicach (pow. grajewski) zaprasza dzieci z opiekunami na święto wilka.

Można już korzystać z kładki, która została otwarta na rzece Biebrza, w okolicy Jałowa i Nowego Lipska.

Koszenie bagiennych łąk chroni siedliska rzadkich gatunków. To tradycja warta podtrzymywania, tym bardziej, że wyrosło z niej ciekawe wydarzenie.

W wakacje Planete+ promuje polskie regiony. Pokazuje je z ptasiej perspektywy. Filmowcy byli również w Podlaskiem i przygotowali odcinek poświęcony Biebrzy.