- Aktualnie specjaliści z dwóch dziedzin: chemii i fotoniki starają się wyodrębnić szczególne związki chemiczne, które znajdują się w "bukiecie zapachowym" każdej paczki papierosów. Są to związki chemiczne o bardzo skomplikowanej budowie. Po ich wskazaniu specjaliści z zakresu fotoniki będą konstruowali miernik i w ten sposób określimy obecność, bądź też nie, szukanego produktu – mówi rektor PB prof. Lech Dzienis.
Współpraca cieszy też Służbę Celną. Dzięki sztucznemu nosowi będzie im jeszcze łatwiej wychwycić podejrzane osoby.
- Zaimplementujemy pomysł Politechniki, by szybciej rozpoznawać, kto jest klientem, a kto delikwentem. Chcemy pełniej identyfikować potencjalne zagrożenia. "Sztuczny nos" jest narzędziem uzupełniającym pracę celników. W ten sposób następuje synergia nauki z praktyką – twierdzi nadinspektor Jacek Kapica.
Aktualnie Służba Celna w celu wyłapywania przemytników korzysta m.in. z urządzeń rentgenowskich, gęstościomierzy, fiberoskopów czy endoskopów. Pomaga im też 120 wyszkolonych psów.
Władze Politechniki Białostockiej podpisały list intencyjny dotyczący współpracy przy budowaniu i testowaniu przez Służbę Celną tzw. elektronicznego nosa.
justyna.f@bialystokonline.pl