Według przedstawionego dzisiaj (1.12) raportu Najwyższej Izby Kontroli dyrektorzy większości szkół specjalnych (18 na 27) wprowadzali do systemu informacji oświatowej (SIO) nieprawdziwe informacje o liczbie uczniów, wymagających specjalnej edukacji. Dane wpisywano na podstawie dokumentacji medycznej i obserwacji, zamiast orzeczeń i opinii z poradni psychologiczno-pedagogicznych. Jeśli już umieszczano uczniów w systemie na podstawie orzeczeń, to w wielu przypadkach czyniono to niezgodnie z ich treścią lub powoływano się na orzeczenia nieaktualne.
Kontrolerzy stwierdzili, że nadużywano klasyfikacji o niepełnosprawnościach sprzężonych (więcej niż jedno upośledzenie) co pozwalało na uzyskanie większych subwencji. W ten sposób zostali zakwalifikowani np. wszyscy uczniowie z Zespołu Szkół Specjalnych w Busku Zdroju (130 osób). Kontrola wykazała, że niepełnosprawności sprzężone miało potwierdzone stosownymi opiniami tylko 13 uczniów; 17 miało lżejsze rodzaje niepełnosprawności, natomiast w przypadku 100 pozostałych szkoła nie potrafiła pokazać żadnego orzeczenia.
W wyniku takich działań 12 samorządów dostało większe niż powinny subwencje na kształcenie specjalne uczniów. Tylko w latach 2009-2011 nienależna kwota wyniosła ponad 22,9 mln zł. Z kolei 7 samorządów dostało mniej pieniędzy niż im się rzeczywiście należało, i to o ponad 1,2 mln zł.
Kontrola wykazała również, że dyrektorzy nie zapewniają rzetelnej ochrony danych osobowych uczniów. Znajdują się w nich informacje wrażliwe, opinie i orzeczenia lekarskie dotyczące stanu zdrowia i rodzaju niepełnosprawności. W 8 szkołach dostęp do nich mieli nauczyciele lub pracownicy administracyjni, którzy nie mieli upoważnień.
Inspektorzy NIK jeszcze w czasie kontroli doprowadzili do usunięcia nieprawidłowości w 5 szkołach. Pozostali dyrektorzy otrzymali stosowne zalecenia pokontrolne.