Andrzej Seweryn jest na polskiej scenie kimś niezwykłym. Jego dokonania są imponujące. Występował w kultowych filmach, tj. "Ziemia obiecana", "Zaklęte rewiry", "Człowiek z żelaza", "Ogniem i mieczem", "Pan Tadeusz", "Różyczka". Grał w serialach. Ale także, a może przede wszystkim, występuje w teatrze. Był zaangażowany – jako trzeci cudzoziemiec w historii teatru francuskiego – do jednego z najbardziej prestiżowych teatrów na świecie Comédie-Française. Przez Gustawa Holoubka, Tadeusza Łomnickiego i Zbigniewa Zapasiewicza został w 1990 uznany za jednego z trzech największych polskich aktorów dramatycznych po 1965.
Aktor wystąpił w Nie Teatrze w swoim monodramie "Wokół Szekspira". Był to prawdziwy popis doskonałej gry aktorskiej, lecz także pewna forma stand up'u z interakcją z publicznością. W całość wplecione były teksty z dramatów Szekspira.
- Ja kocham teksty, teksty nie istnieją obiektywnie, "być albo nie być". Jak się czyta teksty teatralne, to one mają mniejszy sens, niż gdy się je słyszy. Po to, aby zbudować tekst, musi być przedtem zbudowany powód tego tekstu. Państwo słyszycie tylko szczyt icebergu, a my mamy zbudować to co jest pod wodą. Musimy dać do zrozumienia, że tam coś jest, czasami jest to jasne, a czasami jest to ukryte i wtedy widzowie interesują się tym tekstem - mówił Andrzej Seweryn. - Staram się dokopać do myśli, które są zawarte w tekstach.
Jak twierdzi aktor, myśl nie może być pozbawiona emocji. Rozdzielanie myśli od emocji jest szkolne, służy to tylko temu, by uporządkować rzeczywistość.
- Gustaw Holoubek mówił, że kiedy się myśli, to czoło boli - dodał Andrzej Seweryn.
Teksty Szekspira napisane tak dawno temu, wybrzmiały w monodramie bardzo współcześnie.
- Kocham Szekspira, ponieważ na nim się uczyłem. Ja z nim żyję od ponad 50 lat, od szkoły teatralnej. Kilka sztuk wyreżyserowałem, w wielu grałem. Granie Szekspira jest jak studia w szkole teatralnej. Daje on konkretne uwagi aktorskie w "Hamlecie", szkoła polega na tym, aby zaufać Szekspirowi, aby nie narzucać mu szczególnych interpretacji czy innego zrozumienia. On jest wystarczająco nośny, głęboki, poruszający, aby przekazywać to co jest napisane przez niego, jak najbardziej uczciwie. Należy pozostawić widzowi wolność interpretacji - podkreślał Seweryn. - Zawsze byłem poruszony tekstami monologów, scenami, pieśniami, sformułowaniami, pojęciami. Obserwowałem, że wszyscy realizują Szekspira, też próbowałem go zrozumieć. Ja się ciągle do niego "przystawiam", chcę znaleźć się na jego wysokości, aby być godnym, by prezentować go na scenie. I za każdym razem coś nowego odkrywam.
"Wokół Szekspira" to świetne przedstawienie jednego aktora, próba przybliżenia widzom kunsztu Szekspira. Można rzec, że są to wycinki z jego sztuk, które ukazane przez Andrzeja Seweryna nabierają nowego, teraźniejszego znaczenia. A wszystko podane jest z humorem, pewną swadą. Dzięki temu można poznać także inne oblicze tak uznanego aktora.
anna.kulikowska@bialystokonline.pl