Przed tygodniem zawodnicy Szczypiorniaka niespodziewanie przegrali z AZS-em AWF Warszawa - czyli jednym ze słabszych zespołów II ligi - i po serii udanych występów, kiedy to nikt na nich nie mógł znaleźć sposobu, otrzymali na swoje głowy kubeł zimnej wody.
Po porażce w stolicy kraju piłkarze ręczni z Podlasia wyciągnęli jednak wnioski i w sobotę (4.03) - podczas meczu na własnym terenie z przedostatnim w tabeli Włókniarzem Konstantynów Łódzki - zagrali tak jak na czołowy zespół rozgrywek przystało. Szczypiorniści z Dąbrowy Białostockiej od początku narzucili własny styl gry, zdobywając kilkubramkowe prowadzenie, którego już do końca rywalizacji nie oddali. Gospodarze wygrali 34:27, a na szczególne pochwały zasługują Mateusz Sićko i Mateusz Bruszewski, którzy zdobyli odpowiednio 8 i 7 bramek.
W następnej kolejce Szczypiorniak zmierzy się na wyjeździe z AZS-em UW Warszawa, czyli wiceliderem tabeli. Jeszcze dziś (5.03) natomiast swój mecz rozegra inny z podlaskich zespołów - Bestios Białystok - który o punkty powalczy na wyjeździe z Jurandem Ciechanów.
KS Szczypiorniak Dąbrowa Białostocka – KKS Włókniarz Konstantynów Łódzki 34:27
rafal.zuk@bialystokonline.pl