Kto by zastanawiał się nad szczoteczką do zębów? Zawracać sobie głowę takim banałem? A jednak. Warto się pokusić o refleksję. Przede wszystkim, jak wskazują specjaliści, szczoteczka do zębów powinna być wymieniana kilka razy w roku, najlepiej co trzy, cztery miesiące. Inną kwestią jest twardość włosia.
- Pierwsza informacja, która rzuca się nam w oczy na opakowaniu szczoteczki to twardość włosia. Myśląc, że im coś jest twardsze tym lepiej oczyszcza, tkwimy w błędzie. Owszem szczoteczka z twardym włosiem jest wskazana dla pacjentów, którzy podczas szczotkowania potrafią odpowiednio dostosować jej nacisk. Zbyt twarde włosie negatywnie działa na struktury twardych tkanek zęba. Najlepsza jest więc średnia twardość włosia. Są oczywiście indywidualne przypadki, kiedy trzeba wybrać szczoteczkę miękką lub inną – mówi dr Małgorzata Anna Grygorczuk z NZOZ Max-Dent w Białymstoku.
Istotną sprawą jest też to, co znajduje się po przeciwnej stronie główki. Jeżeli są to gumki – bardzo dobrze, bo mamy narzędzie do usuwaniu osadu z języka oraz oczyszczania błony śluzowej policzka. Inne rozmaite dodatki, które widzimy w tym miejscu np. wymyślne kształty, nakładki, kolory, jak nie trudno się domyślić, wpływają jedynie na grubość naszego portfela, są bez znaczenia dla higieny jamy ustnej.
W grę wchodzą też elektryczne szczoteczki do zębów. Ich obrotowe główki są najczęściej okrągłe, bardzo dobrze wyprofilowane. Pozwala to na równoczesne dotarcie do zębów, przestrzeni międzyzębowych i dziąsłowych. Z drugiej strony należy pamiętać o regularnej wymianie główek.
Liczy się również odpowiednie używanie szczoteczki. Jeżeli mamy wątpliwości, czy dobrze się nią posługujemy, zawsze możemy wybierając się się do dentysty, zabrać ze sobą szczoteczkę i umyć zęby pod jego okiem.
dorota.marianska@bialystokonline.pl