Powiedzieć, że ET Tumason gra bluesa, to prawie nic nie powiedzieć. Gra najdzikszego delta-bluesa, jakiego można zagrać tylko na akustycznej gitarze i samemu zaśpiewać. To prawdziwy unikat, nie tylko muzyczny. Potrafił wystąpić na koncercie songwriterów "Tribute To Neil Young" i nie zagrać utworu Neila Younga, bo... zapomniał się go nauczyć. Tylko on mógł w środku zimy przeprowadzić się do Pragi i wziąć ze sobą wyłącznie trampki, laptopa, mały plecak z ciuchami i gitarę. Niejednokrotnie rozkręcił po swoich koncertach sposobem spontaniczne imprezy w polskich klubach. Co ważne, sam zawsze trzyma fason i tryska humorem. Kawały potrafi wymyślać na poczekaniu.
Pracował jako sklepikarz, ogrodnik i śmieciarz, ale nie dobra materialne i sprawy przyziemne, ale blues jest jego życiem! Fascynacja muzyką zaczęła się,gdy w wieku 13 lat znalazł na śmietniku stare nagrania Roberta Johnsona i Freda McDowella. Jako 18-latek opuścił Reykjavik i przybył do Berlina, gdzie trafił do małego labelu 8MM Musik, stworzonego przez ludzi ze słynnego klubu 8MM. Wydali jego pierwszą płytę, która jest zapisem jednego z wielu koncertów. W Polsce album dystrybuuje Gusstaff Records. Utwory z płyty gościły m.in. na antenie radiowe Trójki w programach Agnieszki Szydłowskiej. W 2010 roku wydał limitowaną płytę (50 sztuk Borówka Music/Locco Records) z zapisem koncertu z... Wołowa. Album rozszedł się w jeden dzień.
W Polsce szalony Islandczyk występował m.in. z zespołami Dżem, Beton, Wielebny Blues Band, Let The Boy Decide czy The Car Is On Fire oraz solistami takimi jak SelFbrush, Bajzel, Peter J. Birch czy Romek Puchowski.
Obecnie ET Tumason żyje między Reykjavikiem, Berlinem, Kopenhagą i Pragą. Stale podróżuje. W międzyczasie odwiedza Polskę, gdzie z przyjemnością występuje. Posłuchaj Et Tumsona na: http://www.myspace.com/ettumason
Koncert w Kopiluwaku w poniedziałek, 21 listopada o godz. 20. Wstęp wolny.