Firmy stawiają jednak konkretne wymagania wobec kandydatów, ściśle związane z profilem działalności spółki i jej potrzebami kadrowymi.
- Chodzi nam o ambitnych młodych ludzi, zainteresowanych poszerzeniem wiedzy z zakresu studiów w rozwijającej się firmie - mówi Anna Busłowska - Gryka, dyrektor ds. personalnych w spółce Automatyka Pomiary Sterowanie. - Studenci uczą się konkretnych czynności, poznają tajniki pracy u podstaw. Zależy nam, by te praktyki były ciekawe, a student nie był tylko obserwatorem.
Robert Pogorzelski, student III roku Politechniki Białostockiej wydziału elektrycznego od ponad tygodnia praktykuje w APS.
- Wybrałem tę firmę, bo działa ona w branży, z którą wiążę swoją zawodową przyszłość - mówi. - To także zgodne z kierunkiem mojego kształcenia na politechnice i wybraną przeze mnie ścieżką dydaktyczną: automatyka przemysłowa.
Podkreśla, że praktyki z całą pewnością pozwolą mu zdobyć doświadczenie. A podczas trzech tygodni praktykanci w APS poznają pracę na kilku różnych wydziałach. Odwiedzają np. elektrociepłownię, są na montowni rozdzielni. W sumie w ASP doświadczenie zdobywa kilkanaście osób, głównie studentów wydziału elektrycznego Politechniki Białostockiej.
W spółce KAN z branży instalacji sanitarnych w lipcu z praktyk korzysta sześciu studentów, kolejnych czterech odbędzie je w sierpniu. Większość to również studenci Politechniki Białostockiej, ale są też i przyszli ekonomiści.
Firmie szczególnie zależy na studentach dobrze przygotowanych merytorycznie, ze znajomością języków obcych i technicznych programów komputerowych.
- Chcemy by te praktyki stały się zawodowym wyzwaniem, by studenci dowiedzieli się, co to jest ciężka praca (nie zawsze za biurkiem), ale też - satysfakcja z pracy, by dostrzegli możliwość rozwoju zawodowego właśnie w takiej firmie, jak KAN dodaje Iwona Chilimoniuk.
Podczas praktyk każdy student ma opiekuna, który na koniec oceni jego pracę. Najlepsi praktykanci z dobrą znajomością języków obcych mają w przyszłości szansę na zatrudnienie w spółce.
Na praktykantów otwarty jest również Promotech, producent innowacyjnych narzędzi.
Andrzej Pawlczuk, student zarządzania i inżynierii produkcji PB nie żałuje, że część wakacji spędza właśnie tu, ucząc się zawodu. Poznaje narzędzia, uczy się obróbki, montażu, planowania i rysunku. Mówi, że teraz w praktyce poznaje to, czego w szkole uczył się tylko teoretycznie.
- Praktykantów dobieramy pod kątem naszych potrzeb, dlatego są to studenci z kierunków budowa maszyn i inżynieria produkcji - mówi Małgorzata Jaromska, dyrektor ds. personalnych w Promotechu.