Gdyby nie szybka pomoc białostockich strażników miejskich, mogłoby dojść do tragedii.
Fot: Ł. Wiśniewski
W czwartek (17.07) po południu białostocka straż miejska otrzymała zawiadomienie o nieprzytomnym mężczyźnie. Siedział on za kierownicą auta zaparkowanego przy Plantach. Przechodzień, który zawiadomił straż miejską, próbował bezskutecznie nawiązać z mężczyzną kontakt.
Przybyli na miejsce strażnicy udzielili nieprzytomnemu kierowcy pierwszej pomocy i zawiadomili pogotowie ratunkowe. Funkcjonariusze podejrzewali, że mężczyzna może chorować na cukrzycę. Przybyły na miejsce lekarz potwierdził przypuszczenia i podał mężczyźnie glukozę. Kierowca po kilku minutach odzyskał przytomność.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl
lukasz.w@bialystokonline.pl
Przeczytaj także