- Dzięki współpracy ze strażą miejską będziemy wiedzieć co dzieje się na terytorium miasta, czy cudzoziemcy przebywają tu legalnie, czy nie przedłużają tu pobytu, czy pracują "na czarno" lub są wykorzystywani - mówił o zaletach porozumienia szef Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej, Leszek Czech.
Według komendanta Straży Miejskiej, Krzysztofa Koledny, jego podwładni będą teraz mogli prosić pograniczników o sprawdzanie paszportów, czego sami nie zawsze są w stanie zrobić. Na wniosek białostockich służb Straż Graniczna będzie mogła też wydalić z Polski cudzoziemca, który z jakichś względów jest tu niepożądany, np. łamie prawo. Strażnicy miejscy będą też prosić pograniczników o potwierdzenie czy poszukiwana osoba, która np. według czyichś relacji spowodowała wypadek, rzeczywiście przebywała na terytorium Polski.
Obie służby zamierzają też współpracować przy sprawdzaniu osób sprzedających na białostockich bazarach papierosy i alkohol pochodzące z przemytu.