Granica Polski z Białorusią wynosi 418 km. Ochraniana jest przez 19 placówek Straży Granicznej, w tym 12 placówek w Podlaskim Oddziale Straży Granicznej i 7 w Nadbużańskim. Próby nielegalnego przekroczenia dotyczą głównie odcinka, który chroni Podlaski OSG. Najbardziej narażony na nielegalne przekroczenie fragment ma 187 km.
- Do działań na tym odcinku zostali skierowani dodatkowi funkcjonariusze z innych oddziałów SG oraz tysiąc żołnierzy Wojska Polskiego. Do ochrony granicy Straż Graniczna wykorzystuje techniczne urządzenia obserwacyjne, dzięki czemu może natychmiast reagować na próby nielegalnego przekroczenia - informuje wydział prasowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Jak zapewnia resort, granica państwowa jest stale monitorowana przez patrole piesze i przy użyciu pojazdów oraz statków powietrznych. Na odcinkach granicy wzdłuż rzek lub zbiorników wodnych używane są jednostki pływające. Dodatkowo wykorzystywane są m.in. wieże obserwacyjne wyposażone w kamery termowizyjne o dużym zasięgu, pojazdy obserwacyjne, przenośne kamery termowizyjne, przenośne zestawy perymetryczne, gogle noktowizyjne. Ponadto na w miejscach, gdzie pozwala na to ukształtowanie terenu, utrzymywany jest pas orny, umożliwiający szybkie stwierdzenie nielegalnego przekroczenia granicy.
Do tej pory ogrodzeniem z drutu kolczastego zabezpieczono blisko 100 km granicy na odcinku ochranianym przez Podlaski OSG. Planowane jest dodatkowo zabezpieczenie ogrodzeniem kolejnych 50 km na odcinku ochranianym przez Podlaski OSG.
- Jeśli zajdzie taka potrzeba, na miejsce mogą zostać skierowani kolejni żołnierze oraz funkcjonariusze policji z garnizonów lubelskiego i podlaskiego - zapowiada MSWiA.
W sierpniu 2 100 osób usiłowało nielegalnie przekroczyć granicę polsko-białoruską. Z tego Straż Graniczna zapobiegła próbom przekroczenia granicy przez 1 342 osób, a 758 cudzoziemców zostało zatrzymanych i osadzonych w zamkniętych ośrodkach dla uchodźców prowadzonych przez SG. Od lipca do 17 sierpnia z terytorium Polski zostało przekazanych 380 cudzoziemców (w tym również do kraju ich pochodzenia).
Ostatniej doby Straż Graniczna odnotowała 138 osób, które próbowały nielegalnie dostać się do Polski. Z tego funkcjonariusze udaremnili przekroczenie granicy 130 osobom, a 8 cudzoziemców zostało zatrzymanych.
Osoby, które trafiają do zamkniętych ośrodków, są weryfikowane przez polskie służby pod kątem bezpieczeństwa. W tym czasie jest prowadzone postępowanie w sprawie udzielenia pomocy międzynarodowej, bądź deportacji do kraju pochodzenia.
Funkcjonariusze polskiej Straży Granicznej są w ciągłym kontakcie ze swoimi partnerami na Litwie. W ramach wsparcia organizowanego dla Litwy i Łotwy przez Agencję FRONTEX Straż Graniczna wysłała na Litwę swoich funkcjonariuszy oraz śmigłowiec Kania. Na prośbę strony litewskiej policja pod koniec sierpnia skieruje 50 funkcjonariuszy do wsparcia tamtejszych służb.
- W związku z aktualną sytuacją rząd chce dostosować przepisy do aktualnej sytuacji migracyjnej występującej na granicy zewnętrznej. Chodzi o usprawnienie postępowania w sprawie nielegalnego przekroczenia granicy oraz zapewnienie bezpieczeństwa wewnętrznego państwa i ochronę porządku publicznego - informuje wydział prasowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji
Trudną sytuacje na polsko-białoruskiej granicy skomentował przebywający w środę w województwie podlaskim były premier Donald Tusk.
Jak mówił, solidarność europejska, która była potrzebna Grekom czy Włochom, kiedy fale migrantów szły od morza może nam się teraz przydać, bo kierunki migracji ze środkowej Azji będą nie morskie, a w dużej mierze lądowe.
- Przy takim sąsiedzie jakim jest Białoruś możemy spodziewać się - chciałbym, by było inaczej - bardzo krytycznej sytuacji na granicy. Dobrze byłoby, by Polska mogła liczyć na solidarność całej Europy i warto przemyśleć czy antyeuropejska i ksenofobiczna retoryka nie zaszkodzi nam - mówił dziennikarzom Tusk.
ewelina.s@bialystokonline.pl