Roman Bezjak w ostatnich sekundach piątkowego (30.11) starcia z Arką Gdynia na chwilę stracił kontakt z rzeczywistością i wykonał wręcz bestialski wślizg od tyłu na nogi Marcusa da Silvy. Słoweniec wyleciał za to z boiska z czerwoną kartką, ale na tym problemy napastnika Jagi się nie kończą. Zgodnie z przewidywaniami Komisja Ligi przyjrzała się dokładniej przewinieniu snajpera i zwiększyła liczbę meczów, w których Bezjak nie będzie mógł wystąpić, do 4. Dodatkowo 29-latek zapłaci 10 tys. złotych grzywny.
Co to oznacza? Ano to, że podopieczny Ireneusza Mamrota do ligowych zmagań wróci dopiero w przyszłym roku. Dokładnie w połowie lutego na domowy bój z Wisłą Płock.
Trzeba jednak zaznaczyć, że kara nie dotyczy rozgrywek o Puchar Polski. W spotkaniu 1/8 finału przeciwko tak nieszczęśliwej dla białostockiego napastnika Arce snajper wicemistrzów kraju może bez przeszkód zagrać.
rafal.zuk@bialystokonline.pl