Sprawa szkoły w Studziankach. Burmistrz nie złamał prawa

Fot: pixabay.com

Nie można destabilizować pracy szkoły

Wojewódzki Sąd Administracyjny przyznał rację burmistrzowi Wasilkowa w sprawie szkoły w Studziankach. Tym samym WSA uchylił rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody podlaskiego dotyczące ogłoszenia konkursu na dyrektora szkoły w Studziankach. Wyrok jest nieprawomocny.

Sąd uznał, że burmistrz Wasilkowa nie naruszył prawa, ogłaszając konkurs na stanowisko dyrektora placówki, bo w dniu ogłoszenia konkursu, był już wakat. Dzień wcześniej dotychczasowemu dyrektorowi doręczono decyzję o odwołaniu ze stanowiska. Sąd przypomniał również, że żaden przepis ustawy Prawo oświatowe nie wyznacza terminu rozpoczęcia procedury konkursowej. Sędzie zwrócił uwagę również na to, że wojewoda wydał rozstrzygnięcie nadzorcze 28 sierpnia "na przyszłość", a konkurs został ogłoszony 6 sierpnia. Poza tym zdaniem przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości wstrzymanie procedury konkursowej doprowadziłoby do destabilizacji organizacyjnej Publicznej Szkoły Podstawowej w Studziankach.

To już druga decyzja Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku uchylająca decyzje wojewody podlaskiego, który w ramach rozstrzygnięcia nadzorczego unieważnił decyzję burmistrza w sprawie zwolnienia Jadwigi Piotrowskiej ze stanowiska dyrektora szkoły w Studziankach i ogłoszenia konkursu na dyrektora szkoły.

Zarzuty wobec poprzedniej dyrektor

Pierwszy wyrok zaparł 2 grudnia. Sąd zarzucił wojewodzie, że nie wykazał istotnego naruszenia prawa przez burmistrza. Zdaniem sądu "działanie burmistrza było oparte na prawie i mieściło się w granicach praw"”. Sąd przywołał w uzasadnieniu, podnoszone przez burmistrza w ramach wyjaśnienia sprawy, zarzuty wobec dyrektor Piotrowskiej – nierówne traktowanie nauczycieli, deprecjonowanie ich pracy, bezpodstawne posądzenie ucznia (córki "jednej z nielubianych nauczycielek") o znęcanie się nad koleżanką, co nie okazało się prawdą, stwarzanie atmosfery w szkole, która nie sprzyja prawidłowemu wykonywaniu obowiązków oraz brak wypłat wynagrodzeń dla pracowników szkoły i zapłacenia koniecznych faktur podczas urlopu (dyrektor nie upoważniła nikogo do podpisania zobowiązań finansowych, co opóźniło wynagrodzenia dla nauczycieli).

Sąd podzielił stanowisko burmistrza, że nie można tolerować tak nieodpowiedzialnego i lekkomyślnego zachowania (chodzi m.in. o brak wynagrodzeń dla nauczycieli). I nawet, jeśli to była sytuacja jednorazowa, to kwalifikuje się jako "szczególnie uzasadniony przypadek" do odwołania ze stanowiska.

Obowiązki dyrektora Szkoły Podstawowej w Studziankach pełni obecnie Dorota Szewko, nauczycielka z dużym stażem pedagogicznym, z wykształceniem do zarządzania w oświacie.

Natomiast poprzednia dyrektor Jadwiga Piotrowska i radna powiatu białostockiego złożyła przeciwko burmistrzowi Wasilkowa pozwy cywilne do sądu pracy i karny o zniesławienie.