Okres, w którym temperatury spadają poniżej zera jest szczególnie trudny dla osób bezdomnych, schorowanych, pozbawionych opieki, czy niezaradnych życiowo. Takie osoby są pod szczególnym nadzorem policjantów. Funkcjonariusze systematycznie sprawdzają miejsca, w których mogą przebywać osoby narażone na wychłodzenie organizmu.
- Mundurowi z patrolówki odwiedzili samotnego 57-latka. Już będąc obok jego domu usłyszeli nawoływanie o pomoc. Po wejściu do mieszkania mundurowi zobaczyli leżącego na podłodze mężczyznę. Obok niego leżała kołdra i poduszka. Hajnowianin powiedział policjantom, że spadł z łóżka, uderzył głową o podłogę i nie dał rady się podnieść. Dodał, że prawdopodobnie chwilowo utracił też przytomność - informują funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Hajnówce.
Mężczyzna był wychłodzony, trząsł się z zimna. Jego mieszkanie było nieogrzewane. W oczekiwaniu na załogę pogotowia ratunkowego funkcjonariusze okryli 57-latka kocem termicznym. Na szczęście policjanci znaleźli się w odpowiednim miejscu i czasie. Dzięki temu mężczyzna w porę trafił do szpitala.
- W czasie mrozów nie bądźmy obojętni i reagujmy! Czasami jeden telefon na 112 może uratować komuś życie. Wszelkie sygnały o osobach potrzebujących pomocy w okresie zimy możemy też zgłaszać za pomocą Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa. Każda taka informacja nie pozostanie bez reakcji - apeluje policja.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl