Według długoterminowych prognoz pogody, w tym roku możemy spodziewać się wyjątkowo mroźnej zimy z temperaturami sięgającymi nawet 30 stopni poniżej zera. Pojawić mają się także okazje do odśnieżania. W związku z tym pamiętajmy o usunięciu zwisających z dachu sopli, które mogą uszkodzić np. zaparkowany przed budynkiem samochód.
Nie wolno też zaniedbywać usuwania śniegu i lodu z chodnika przed naszym domem. Zgodnie z Ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (art. 5 ust. 1 pkt 4) każdy właściciel nieruchomości musi pilnować, by uprzątnąć błoto, śnieg, lód lub inne zanieczyszczenia z przeznaczonych dla pieszych chodników położonych wzdłuż budynku. Jeśli przechodzień poważnie poślizgnie się w takim miejscu lub spadnie na niego z dachu śnieg albo lód, wówczas odpowiedzialność za to zdarzenie spoczywa na właścicielu lub zarządcy nieruchomości, który może być zmuszony do pokrycia kosztów leczenia i rehabilitacji, a czasem też do wypłacenia zadośćuczynienia.
Poza tym jeśli dach jest płaski, to zalegający na nim śnieg, który nie może zsunąć się samoistnie, może doprowadzić do naruszenia konstrukcji budynku, a nawet zawalenia.
Warto również wiedzieć, że zaledwie 15-centymetrowa warstwa śniegu o powierzchni 1 m2 waży aż 50 kg. Zagrożenie, jakie niesie ze sobą zalegający na dachu śnieg, rośnie wraz z upływem czasu, nawet przy braku dalszych opadów i zwiększa się dodatkowo w czasie odwilży. Podczas gdy metr sześcienny świeżego puchu waży 200 kg, metr sześcienny śniegu mokrego to już 800 kg, a topniejącego aż 900 kg.
dorota.marianska@bialystokonline.pl