Jeszcze w weekend miś Grześ cieszył odwiedzających białostockie ZOO. Misiek uwielbiał wygrzewać się na swoim wybiegu i kąpać się w fosie. Niedźwiadek przez ostatni rok chorował. Odszedł (25 września) w godzinach porannych. Miał 38 lat.
Początkowo niedźwiedź miał pracować w cyrku. Na szczęście udało się go odebrać z ośrodka w Barlinku i został umieszczony w Warszawskim ZOO. W 2012 roku trafił do białostockiego Akcentu, by zamieszkać z niedźwiedzicą Jolą. Zwierzęta polubiły się i żyły w zgodzie.
Towarzyszka Grzesia odeszła 4 czerwca 2020 roku. Miasto Białystok poinformowało wtedy, że nie pozostawi misia samego. Do Grzesia miał dołączyć niedźwiedź z Ogrodu Zoologicznego w Warszawie. Tak się jednak nie stało.
Przypomnijmy, że niedźwiedzica Jola została wypchana. Stanowi dziś eksponat w Uniwersyteckim Centrum Przyrodniczym im. prof. Andrzeja Myrchy.
24@bialystokonline.pl