W czwartek, 8 sierpnia, około godziny 16:00, służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o poważnym wypadku, do którego doszło na jednym z bloków mieszkalnych przy ulicy Mickiewicza w Białymstoku. Wydarzenie miało miejsce na osiedlu Mickiewicza, gdzie prowadzone były prace remontowe. W ramach tych prac trwała wymiana balustrad na balkonach, a budynek był dodatkowo ocieplany.
Zgłoszenie, które wpłynęło do policji, dotyczyło 52-letniego pracownika firmy remontowej, zaangażowanego w realizację tej inwestycji. Mężczyzna, podczas wykonywania swoich obowiązków, z nieznanych na chwilę obecną przyczyn, spadł z rusztowania. Upadek z wysokości trzeciego piętra okazał się tragiczny w skutkach.
Funkcjonariusze policji oraz ratownicy medyczni natychmiast pojawili się na miejscu zdarzenia, jednak, mimo podjętych prób reanimacji, życia 52-letniego mężczyzny nie udało się uratować. Przyczyny tego dramatycznego wypadku nie są jeszcze jasne, dlatego sprawą zajmuje się prokuratura. Śledczy prowadzą dochodzenie, aby ustalić wszystkie okoliczności, które doprowadziły do tego tragicznego zdarzenia.
Oficer prasowy podlaskiej policji, Tomasz Krupa potwierdził, że mężczyzna, który zginął, miał 52 lata i brał udział w pracach remontowych na bloku przy ulicy Mickiewicza. Budynek, na którym doszło do wypadku, był w trakcie ocieplania, a także wymiany balustrad na balkonach. Należy zauważyć, że jest to już kolejny wypadek na budowie w Białymstoku w ostatnim czasie. Kilka dni wcześniej, na osiedlu Sienkiewicza, doszło do podobnego zdarzenia, w którym inny robotnik spadł z wysokości dwóch metrów. Chociaż tamten wypadek nie miał aż tak tragicznych konsekwencji, to jednak podkreśla ryzyko, z jakim codziennie mierzą się pracownicy budowlani.
24@bialystokonline.pl
