Według wyników sondażu exit poll Konfederacja w Sejmie ma otrzymać 12 mandatów, a więc o 1 mniej niż 4 lata temu. Jak przyjęto tę informację w podlaskim sztabie ugrupowania? - Wynik jest podobny do tego z 2019 roku, choć wiele się może zmienić - powiedział kandydat Dariusz Wasilewski.
Fot: Kamil Pietraszko
Dariusz Wasilewski (Konfederacja)
Wstępne sondażowe wyniki wyborów parlamentarnych mogą rozczarowywać kandydatów Konfederacji. Pomimo dość słabego wyniku, reprezentanci tej partii starali się prezentować dobrą minę do złej gry.
- Cieszymy się z dużej frekwencji. Przez to "stan posiadania osób", które głosowały na Konfederację się zwiększył. Były to tak naprawdę pierwsze wybory, w których Konfederację potraktowano jako naprawdę rozpoznawalne ugrupowanie z bardzo konkretnym programem, który nas wyróżniał na tle innych partii - mówił Dariusz Wasilewski, podlaski kandydat Konfederacji.
- Część osób uwiodło się programem Trzeciej Drogi - jej mirażem i pustosłowiem. Znowu Polacy będą przekupowani własnymi pieniędzmi. Rozwiązaniami, które nie nastąpią. To zatruta treść przekazywana przy pomocy potężnych środków marketingowych - dodał Wasilewski.
Podlaska lista Konfederacji opierała się na wyraźnym liderze - Krzysztofie Bosaku, który współprzewodniczy krajowym strukturom partii. Ten o mandat w okręgu nr 24, obejmujący całe województwo podlaskie, raczej nie powinien się martwić.
- Bardzo ważne będą nadchodzące kolejne wybory: samorządowe oraz do parlamentu europejskiego. Wciąż będą ważyć się losy Polski i jej suwerenności w Unii Europejskiej - zakończył kandydat ugrupowania.
Kamil Pietraszko
24@bialystokonline.pl
24@bialystokonline.pl
Przeczytaj także