W poniedziałek (16.02) dyżurny białostockiej policji został powiadomiony przez pracowników jednego ze sklepów spożywczych o ujęciu złodzieja. Na miejscu zdarzenia mundurowi zobaczyli, że mężczyzna jest pobity. 29-latek miał mocno spuchniętą rękę, otarcia na twarzy oraz guzy.
Mundurowi wstępnie ustalili, że 29-latek został pobity, gdy próbował uciec ze sklepu z paczką ryżu i kilkoma puszkami tuńczyka. Kradzież zauważył jeden z pracowników, złapał złodzieja i zaprowadził go na zaplecze sklepu. Zamiast powiadomić o całym zajściu policję, zaczął 29-latka uderzać pięściami. Później wyciągnął pałkę teleskopową i zaczął nią okładać złodzieja. W tym czasie do sklepu przyszedł jego właściciel. Gdy usłyszał od pracownika co się stało, także kilkukrotnie uderzył 29-latka. Policjanci ustali też, że w pobiciu złodziejaszka brał udział jeszcze trzeci mężczyzna, najprawdopodobniej jeden z klientów.
Dwóch oprawców, będących w sklepie, zostało zatrzymanych. 30- i 37-latek noc spędzili w policyjnym areszcie. Natomiast 29-letni złodziej z obrażeniami trafił do szpitala. Okazało się, że ma złamaną rękę. 30-latek odpowie za pobicie z użyciem niebezpiecznego narzędzia, a 37-letni właściciel sklepu za pobicie. Kara nie ominie także niedoszłego złodzieja.
lukasz.w@bialystokonline.pl