Na poniedziałkowej sesji Rady Miasta stanął projekt uchwały dotyczący planu zagospodarowania przestrzennego części osiedla Dojlidy.
- To obszar pomiędzy ulicami Żurawią, Jacka Kuronia, Adama Mickiewicza, Karola Modzelewskiego i Wiewiórczą. Znajduje się tam Uniwersytecki Szpital Kliniczny, Sąd Rejonowy w Białymstoku oraz działki prywatnych właścicieli - informuje Krzysztof Czarnomysy z Urzędu Miejskiego w Białymstoku.
O zmianę planu zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu wystąpił prezes Sadu Rejonowego w Białymstoku. Sąd planuje rozbudowę swojej siedziby w kierunku wschodnim. W tym momencie jest to jednak niemożliwe.
- Znajduje się tam lądowisko dla helikopterów, które nie jest użytkowane i nie ma potrzeby, by było w przyszłości użytkowane. Lądowisko dla śmigłowców stwarza ograniczenia w zagospodarowaniu terenu - wyjaśnia Krzysztof Czarnomysy.
Chodzi m.in. o ograniczenie wysokości obiektów lokalizowanych w rejonie lądowiska, zarówno budynków, jak i np. drzew. Wyznaczone, choć nigdy nieużytkowane i niezarejestrowane lądowisko blokuje nie tylko rozbudowę na terenie należącym sądu, ale i na działkach sąsiednich.
Teraz radni wyrazili zgodę, by rozpocząć prace nad zmianą planu zagospodarowania przestrzennego, w ramach których zapis o istnieniu lądowiska zostanie usunięty. Gdy miejscy urbaniści nowy plan przygotują, stanie on raz jeszcze na sesji Rady Miasta. Jego przegłosowanie da zielone światło prezesowi sądu do przygotowań do rozbudowy gmachu przy ul. Mickiewicza 103.
Nowoczesny budynek Sądu Rejonowego w Białymstoku został otwarty 15 lat temu. Ma około 22 tys. m2, jest tam 30 sal rozpraw. To jednak za mało na jego potrzeby. Brakuje chociażby miejsca na archiwum. Wstępne plany rozbudowy zakładają powiększenia gmachu o około 5 tys. m2.
ewelina.s@bialystokonline.pl