Z przeprowadzonej sekcji zwłok wynika, że dziewczynka była wcześniakiem. Dziecko urodziło się w około siódmym miesiącu ciąży i było martwe. Śledztwo jest jednak prowadzone w kierunku dzieciobójstwa w tzw. szoku poporodowym. Śledczy wystąpili o pisemną opinię biegłych - chcą bowiem rozwiać pozostałych wątpliwości. Kiedy ją otrzymają, wtedy zdecydują o ewentualnej zmianie zarzutów, bądź ich wycofaniu. Na chwilę obecną 33-letniej matce grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Przypomnijmy, że ciało dziecka odkryli sokólscy policjanci po telefonie mężczyzny. Rozmówca twierdził, że jego dziewczyna była w zaawansowanej ciąży, urodziła dziecko, a ono zniknęło. Partnerka zapytana o noworodka miała odpowiedzieć, że zakopała dziecko.
Policjanci udali się na jedną z posesji w powiecie sokólskim. Kobieta sama wskazała, gdzie zakopała dziecko.
Na obecnym etapie śledztwa prokuratura nie ujawnia więcej szczegółów. Wiadomo, że kobieta nie przyznaje się do zabójstwa. Zastosowano wobec niej środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru.
lukasz.w@bialystokonline.pl