Najdroższy sondaż
W ogólnopolskim referendum frekwencja wyniosła 7,8% (najniższa w historii polskich referendów). Oznacza to, że głosowanie nie było ważne. Aby tak się stało, musiałaby sięgnąć 50%.
- Ustanowiliśmy niechlubny rekord - mówił, ogłaszając wyniki, wiceprzewodniczący PKW Wiesław Kozielewicz. - Referendum było jednym z najdroższych sondaży w Europie i najdroższymi wyborami w Polsce - dodawał.
Odpowiedzi na poszczególne pytania przedstawiały się następująco:
78,75% głosujących opowiedziało się za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu;
17,37% głosowało za utrzymaniem istniejącego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu państwa;
94,51% osób chciało wprowadzenia zasady, że wątpliwości prawne będą rozstrzygane na korzyść podatnika.
Najniższa frekwencja była w województwie lubuskim - 6,86%, a najwyższa - w pomorskim 8,39%.
Koszt organizacji referendum sięgnął 84 mln zł.
Referendum w Podlaskiem
Po podliczeniu kart do głosowania z wszystkich komisji, frekwencja w województwie podlaskim wyniosła 6,99% i była prawie najniższa w kraju (tuż za lubuskim).
W naszym regionie z 958 672 uprawnionych zagłosowało tylko 67 023.
Najniższa frekwencja była w powiecie sejneńskim - 5,33%, a najwyższa w Białymstoku - 8,69%. Gminy z najwyższą frekwencją to: Białowieża (9,28%) i Turośń Kościelna (8,98%) a z najniższą: Bargłów Kościelny (3,37%), Janów (3,54%), Miastkowo (3,69%) i Trzcianne (3,91%).
Podlasianie na referendalne pytania "TAK" odpowiedzieli:
79,38% - jednomandatowe okręgi wyborcze,
16,10% - utrzymanie dotychczasowej zasady finansowania partii z budżetu państwa,
94,11% - interpretacji prawa podatkowego na korzyść podatnika.
Szczegółowe informacje o głosowaniu białostoczan:
Cząstkowe wyniki referendum. Jak głosowali białostoczanie?
ewelina.s@bialystokonline.pl