Wszystko zaczęło się na początku grudnia bieżącego roku. Czterech mieszkających w Białymstoku lub na terenie powiatu seniorów otrzymało niepokojące informacje. Oszuści dzwonili do nich podszywając się pod członków rodziny i informowali, że doszło do wypadku, w którym została potrącona kobieta w ciąży. Prosili seniorów o pomoc w zebraniu niezbędnej do uniknięcia aresztu kaucji.
W trzech przypadkach, słowa rzekomego członka rodziny potwierdzał drugi oszust, który podawał się za policjanta. Seniorzy pakowali pieniądze do foliowych toreb i przekazywali je mężczyźnie, który przychodził do ich miejsc zamieszkania. Łupem oszustów padło ponad 430 tysięcy złotych. Kwotę tę udało im się zebrać w ciągu zaledwie dwóch dni.
Sprawa trafiła na policję. W ciągu tygodnia od otrzymania zgłoszenia funkcjonariusze ustalili tożsamość podejrzanych i zatrzymali dwie osoby, które odbierały pieniądze od seniorów. 37-letni mieszkaniec województwa wielkopolskiego i jego 16-letni syn wpadli w ręce mundurowych na ekspresowej 8, podczas ponownej podróży do Białegostoku. Ojciec trafił na trzy miesiące do aresztu i usłyszał zarzuty oszustwa. Z uwagi na znaczną wartość strat, grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Sprawą nieletniego syna zajmie się sąd rodzinny.
24@bialystokonline.pl