Białostoccy policjanci zatrzymali 18-letnią kobietę i jej 19-letniego partnera. To oni są rodzicami noworodka, którego ciało znaleziono w krzakach przy ul. Buskiej na osiedlu Białostoczek.
Po zamieszczonych w mediach komunikatach dotyczących poszukiwania rodziców noworodka oboje w sobotę (12.10), razem ze swoimi rodzicami, zgłosili się na II białostocki komisariat policji. Para trafiła też do policyjnego aresztu. W poniedziałek (14.10) podejrzewani o udział w tym zdarzeniu, nastolatkowie zostali doprowadzeni do prowadzącej śledztwo w tej sprawie Prokuratury Rejonowej Białystok Północ, gdzie usłyszeli zarzuty zabójstwa i ukrywania zwłok.
Z dotychczasowych ustaleń śledczych wynika, że dziecko urodziło się w domu. Chłopiec był zdrowy. Prawdopodobnie matka udusiła noworodka gumką do włosów. Ojciec dziecka, 19-letni białostoczanin usłyszał zarzut pomocy w zabójstwie. Mężczyzna miał ukrywać zwłoki dziecka w piwnicy, a następnie wraz z kobietą podrzucić je w zarośla przy ul. Buskiej.
Możliwe, że 18-latka po urodzeniu była w szoku poporodowym. To jednak ustalą dokładnie biegli. Matce dziecka za zabójstwo grozi 25 lat więzienia. Kobieta nie przyznała się do winy. Decyzją sądu najbliższe trzy miesiące oboje spędzą w areszcie.
Przypomnijmy, że ciało noworodka zostało odnalezione w poniedziałek (7.10) w zaroślach przy ul. Buskiej. Na zwłoki natknął się przypadkowy mężczyzna, który akurat spacerował z psem. Obok ciała noworodka leżały zakrwawione ręczniki, kołderka i torba.
lukasz.w@bialystokonline.pl