W Białymstoku odzyskanie niepodległości świętuje się dwa razy – 11 listopada, czyli wtedy, co cała Polska i 19 lutego, czyli w rzeczywistą rocznicę uwolnienia miasta spod rąk zaborców. W poniedziałek świętujemy ją 99. raz.
- Wynikało, to z układów, które Józef Piłsudski powziął z delegacją wojsk niemieckich. Na Ukrainie było wówczas jeszcze ponad 0,5 mln żołnierzy. Nie chciano, żeby przeszli oni przez centrum Polski, przez Warszawę, ponieważ bano się tego żołdactwa – opowiada prof. Adam Dobroński. - Według umowy mieli się więc oni cofać przez Białystok, a dalej na Ełk i Królewiec. Z konieczności zatem Białystok musiał spełnić rolę służebną i było trzeba czekać do lutego, żeby to wojsko wyjechało i żeby zaprosić polskich żołnierzy, którzy czekali w Łapach, bo tam już od 11 listopada była niepodległość.
Rocznicę wyzwolenia miasta z rąk zaborców białostoczanie uczczą pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego na Rynku Kościuszki. W poniedziałek (19 lutego) o godz. 12.00 uczestnicy uroczystości, m.in. władze miasta, złożą kwiaty, zapalą znicze. O godz. 17.00 kwiaty zostaną złożone pod pomnikiem na Cmentarzu Wojskowym przy ul. 11 Listopada.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl