16 sierpnia 1943 r., w odpowiedzi na rozpoczęcie przez hitlerowskich okupantów akcji likwidacyjnej, wybuchło powstanie w getcie białostockim. Powstańcy pod dowództwem Mordechaja Tenenbauma i Daniela Moszkowicza mieli zamiar zrobić wyłom w murze przy ul. Smolnej, skąd prowadziła najkrótsza droga ucieczki do Puszczy Knyszyńskiej.
Plan się nie powiódł, a zryw, choć opór powstańców utrzymywał się do samego końca, został krwawo stłumiony.
Ostateczną likwidację getta zakończono 20 sierpnia. W jej wyniku około 30 tys. Żydów zostało wysłanych do obozów w Treblince, Majdanku, Auschwitz i Terezinie. Po zagładzie, z blisko 50 tys. białostoczan wyznania mojżeszowego, przeżyło około 1 tys.
Tragiczne wydarzenia sprzed 73 lat będą upamiętnione w niedzielę (21.08). O godz. 15.00 pod Pomnikiem Bohaterów Getta na placu im. Mordechaja Tenenbauma (przy ul. Żabiej) zostaną złożone kwiaty i odczytane fragmenty wspomnień powstańców, które Rafael Rajzner, naoczny świadek zagłady i Henry R. Lew opublikowali w książce "Losy nieopowiedziane. Zagłada Żydów białostockich 1939-1945". Przed spotkaniem będzie rozdawany bezpłatny egzemplarz "Kuriera powstańczego".
ewelina.s@bialystokonline.pl