Ich piosenkę grała Metallica
Anti-Nowhere Legue to zespół, którego piosenka "So What" została nagrana i spopularyzowana na całym świecie przez Metallicę. Grupa powstała w 1979 r. w Tunbridge Wells w hrabstwie Kent i w ciągu kolejnych dwóch lat stała się jednym z najważniejszych bandów drugiej fali brytyjskiego punka. Już w 1981 r. pojechali w trasę z Discharge, Exploited i Anti-Pasti, a potem z The Damned.
Ich singel ze zwariowaną przeróbką "Streets of London" po jednej stronie i "So What" po drugiej dostał się na sam szczyt najlepszych płytek wydanych niezależnie. I potem był debiutancki album "We Are... The League", świetny koncertowy "Live In Yugoslavia" nagrany w Zagrzebiu.
Takie były początki.
40 lat później Anti-Nowhere wciąż grają, choć z oryginalnego składu został tylko Animal, lider i wokalista. O tym, jaką są petardą sceniczną, będziemy mogli przekonać się już za kilka miesięcy.
Awangardowy Kinsky
Podczas festiwalu wystąpi też grupa Kinsky. Na początku lat 90. została okrzyknięta "najbardziej progresywnym polskim zespołem" tej dekady. I nie było to określenie bezpodstawne. Niesamowicie widowiskowe koncerty, muzyka z pogranicza awangardy i punka ukazały niezwykły potencjał zespołu kierowanego przez Paulusa von Kinsky, Tony'ego von Kinsky i Czubka von Kinsky. Pokazała to też świetna płyta "Copula Mundi", która zbierała świetne recenzje również zagranicą.
Zespół niestety rozpadł się w 1994 r. Powrócił dwie dekady później w niemal niezmienionym składzie (tylko basistę Artura von Kinskiego zastąpił Tomecki) i znów wywołał ogromne poruszenie. Kilka spektakularnych koncertów (m.in. na Off Festival), reedycja debiutu i wydanie kolejnej płyty "Praeterito Futurum" pokazało, że Kinsky znów jest w świetnej formie, co - miejmy nadzieję - pokaże na najbliższym Rocku Na Bagnie.
Desant z Krakowa
ID to jedna z najbardziej zasłużonych krakowskich kapel punkowych, której początki sięgają połowy lat 80., kiedy kilku kumpli zaczęło spotykać się w piwnicy, aby słuchać interesującej muzyki i uczyć się ją grać.
Od 1987 r. w zespole grają Nasti, Mały, Pazur i Prezes. W ciągu kolejnych lat wydali dwie kasety "Drzewa umierają stojąc" i "Twoja twarz" nagrane u Roberta Brylewskiego w Złotej Skale, dwa single winylowe i dali sporo koncertów, m.in. na warszawskim festiwalu Poza kontrolą, dwukrotnie na festiwalu w Jarocinie (1991 i 1992) i również na Przystanku Woodstock (1997 i już w składzie poszerzonym o gitarzystę Łańcucha).
Przez kolejne dwie dekady ID niezwykle rzadko dawał o sobie znać i dopiero półtora roku temu zaczął intensywniej działać, wydając "Drzewa umierają stojąc" na winyli i grając koncerty. Na grudzień przewidziana jest winylowa reedycja płyty "Twoja twarz".
Wystąpi także Chupacabras - bliźniacza kapela ID, bowiem większość muzyków tego zespołu spotkała się wcześniej właśnie w ID. Niezwykle energetyczne koncerty, wyjątkowy głos Pazura, który czasami brzmi jak młodszy brat Jello Biafry z Dead Kennedys, świetne teksty powodują, że od 15 lat i są jednym z najjaśniejszych punktów na czadowej mapie
Krakowa.
Mają na koncie trzy bardzo dobrze przyjęte płyty "Chupacabras" z 2006 r., "Iluminacja" z 2010 r. i koncept album "Dom" sprzed roku, który przedstawia tajemnicze i mroczne opowieści z historii Krakowa. Ostatnia z płyt została uznana przez prestiżowy magazyn "Teraz Rock" jednym z "najważniejszych wydarzeń 2017 roku". Są zaprzyjaźnieni z Marcinem Świetlickim, który czasem pojawia się w ich nagraniach (jak choćby w świetnej
piosence "Dlatego, że mnie nie chcesz").
Deathreat to krakowska mieszanka hardcore'u, d-beatu i death metalu. Zespół napędzany wściekłym bębnieniem oraz ciężarem gitar zagrał większość swoich koncertów za granicą, m.in. w Niemczech, Belgii, Holandii, Francji czy Tajlandii. Podczas festiwalu Deathreat zaprezentuje swoją debiutancką EP-kę "Zero trust" oraz materiał z nadchodzącej płyty.
Inni goście i bilety
W programie jest też koncert Corruption. To zdecydowanie najlepszy polski zespół stonerrockowy. Ma na swoim koncie już osiem albumów studyjnych, DVD i masę koncertów na największych festiwalach nie tylko w Polsce (m.in. Przystanek Woodstock, Metalmania, Sonisphere, Cieszanów), ale też za granicą (Wacken).
Supportowali największe gwiazdy światowej muzyki, m.in. Deep Purple, The Cult, Motorhead, Soufly, Iron Maiden, Mastodon, Behemoth czy Killing Joke, koncertowali z Vader czy Decapitated. Było o nich głośno, gdy nagrali piosenkę "Born To Be Zakk Wylde" i nakręcili do niej teledysk.
Przez zespół przewinęło się ponad 20 muzyków, a jedynym członkiem będącym w nim od początku jest basista Piotr "Anioł" Wącisz.
Posłuchać można będzie również Bobcat. Mimo że kapela istnieje dopiero niecały rok, można powiedzieć, że ma spory bagaż doświadczeń. Można też Bobcat nazwać supergrupą środowisk niezależnych, bowiem tworzą ją muzycy związani wcześniej m.in. z Robotix,
Corruption, The Kolt, Virgin Snatch czy The Cuffs. Łączą w swojej muzyce elementy, które na pierwszy rzut oka za bardzo do siebie nie pasują, jak hardcore punk, stary hard rock czy rock’n’roll. Sami określają się jako "bękarcie dziecko Danziga i Zeke".
Pojawią się także goście z Czech. Arogants to zespół reprezentujący Oi punk. Powstał w 2015 r., założony przez muzyków grających wcześniej w kapelach Driák, Todleto Rebels, Sarcastix i Everyday Hate. Dopiero w tym roku wydali swój debiutancki album "Arogants". Koncertowali nie tylko w rodzinnych Czechach, ale także na Słowacji, w Niemczech i w Polsce.
Znamy też już ceny karnetów i biletów na festiwal. Do końca grudnia karnety są dostępne w cenie 60 zł, do marca drożeją o 10 zł, od kwietnia do 1 lipca będą już w cenie 80 zł, a w kolejnych dniach już 90 zł. Są także dostępne karnety kolekcjonerskie i kosztują 99 zł (można je kupić na stronie internetowej festiwalu.
anna.d@bialystokonline.pl