We wtorek około 6.00 rano doszło do tragedii na budowie hali przy ul. Franciszka Karpińskiego na osiedlu Dojlidy. Chodzi o nowe centrum logistyczno–produkcyjne firmy KAN budowane przez zewnętrznego wykonawcę. Inwestycja powstaje na terenie białostockiej podstrefy Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
- 47-letni pracownik firmy spadł przez otwór z wysokości 15 metrów - poinformował Bartosz Kajewski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
Jak się okazało podczas oględzin miejsca zdarzenia, otwór był zabezpieczony tylko folią. Robotnik nie miał pasów, ani żadnych innych zabezpieczeń chroniących go przed upadkiem z wysokości. Upadek był dla niego śmiertelny.
Na miejscu zdarzenia była policja, prokurator oraz Państwowa Inspekcja Pracy. Sprawą zajmie się policja, która ustali dokładne okoliczności śmierci robotnika. Inspektorzy pracy skontrolują nieprawidłowości w zakresie bhp na budowie.
Do podobnego wypadku doszło w lutym podczas budowy Galerii Jurowieckiej. Tam mężczyzna spadł przez szyb techniczny prowizorycznie zakryty jedynie styropianem.
ewelina.s@bialystokonline.pl