Rezerwy Jagiellonii nie mają za sobą udanych tygodni. Nie tak dawno drugi garnitur Dumy Podlasia przegrał z Błonianką Błonie (0:1) i Pogonią Grodzisk Mazowiecki (1:2) oraz zremisował z Pelikanem Łowicz (2:2), a w środę (10.05) do dorobku białostockiego zespołu wpadł kolejny rozczarowujący wynik, ponieważ Żółto-Czerwoni polegli na wyjeździe z walczącą o utrzymanie Concordią Elbląg. Jedynego gola pod koniec pierwszej połowy zdobył Joao Criciuma.
- Scenariusz tego meczu przypominał kilka ostatnich spotkań w naszym wykonaniu. Mamy swoje sytuacje, prowadzimy grę, ale to przeciwnik zdobywa bramkę. Nie chcę znów mówić, że graliśmy dobrze, a nie zdobyliśmy punktów. Generalnie zaprezentowaliśmy się przyzwoicie w pierwszej połowie, mieliśmy okazje, może nie stuprocentowe, ale dogodne. Zabrakło nam większej pazerności na gole. Przeciwnik strzelił gola po rzucie rożnym. Do 65. minuty wciąż próbowaliśmy atakować, ale im dalej w las, tym coraz bardziej nasza gra się rozjeżdżała. Byliśmy spóźnieni, brakowało dokładnych podań w pole karne rywala - podsumował zaległe spotkanie Mateusz Borzym, trener jagiellońskich rezerw.
W następnej kolejce piłkarskiej III ligi aktualnie 9. w tabeli Jagiellonia II Białystok zagra na wyjeździe z 6. w stawce Lechią Tomaszów Mazowiecki, natomiast zajmująca 13. lokatę Olimpia Zambrów zmierzy się na obcym terenie z 7. Mławianką Mława.
Concordia Elbląg - Jagiellonia II Białystok 1:0 (1:0)
Bramka: Joao Criciuma 43
Jagiellonia II Białystok: Żynel - Tabiś (62' Malec), Czerech, Pankiewicz, Huczko, Wiktoruk, Wojciechowski (62' Matsui), Matus, Wojdakowski (62' Burkowski), Samborski (76' K. Andrzejkiewicz), Zyśk
rafal.zuk@bialystokonline.pl