Podlaska policja musiała interweniować w okolicach miejscowości Krypno, bo na poboczu drogi ktoś zostawił ciągnik rolniczy. W dodatku okazało się, że w przydrożnym rowie śpi mężczyzna.
Wybudzony 25-letni mieszkaniec gminy Tykocin swoją drzemkę tłumaczył tym, że był zmęczony jazdą i chciał odpocząć. Zaparkował więc ciągnik na poboczu drogi, a sam położył się w rowie i zasnął.
Mężczyzna przyznał się, że jechał pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie blisko 3,5 promila. Za jazdę po pijanemu może mu teraz grozić nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
Na inne nietypowe wydarzenie z udziałem pijanego kierowcy napotkali też policjanci w miejscowości Żarnowo. Zatrzymali tam 57-letniego obywatela Holandii, który kierował ciężarówką mając ponad 1,2 promila alkoholu w organizmie. Co ciekawe na fotelu pasażera siedział drugi kierowca, który był zupełnie trzeźwy.