Sprawa dotyczy wydarzeń, jakie rozegrały się w połowie marca w jednym ze sklepów sieci Stokrotka w Białymstoku. Lech D. wszedł do marketu i od razu obsługa zwróciła na niego uwagę - mężczyzna już w przeszłości dokonał tam kilku kradzieży. 48-latek poszedł na dział alkoholowy i wziął butelkę markowej whisky. Lech D., wychodząc ze sklepu, nie zamierzał zapłacić za alkohol. Jedna z ekspedientek go zatrzymała. Mężczyzna miał zacząć się szarpać z kobietą, odepchnąć ją i uciec.
48-latek szybko został złapany. Lech D. przyznał się, że chciał wyjść ze sklepu nie płacąc, ale z nikim się nie szarpał. Mężczyzna odpowiada w warunkach recydywy. W chwili popełnienia czynu wyszedł tylko na przerwę w odbywaniu kary. Leszek D. chce dobrowolnie poddać się karze. W porozumieniu z prokuratorem ustalił 8 miesięcy więzienia oraz chce naprawić szkodę.
lukasz.w@bialystokonline.pl