Grudzień to miesiąc wzmożonych wydatków: święta, prezenty, Sylwester. Dlatego w styczniu często brakuje nam pieniędzy na bieżące potrzeby, nie mówiąc już o sfinansowaniu zimowego wyjazdu czy remontu.
Według badań firmy Deloitte jesteśmy jednym z niewielu państw w Europie, które nie planowało specjalnie zmniejszyć grudniowych wydatków. Według szacunków w tym roku Polacy wydali średnio 1,5 tys. zł na święta i prezenty - to 1,6 proc. więcej niż rok temu. I to właśnie z powodu rozrzutności w okresie Bożego Narodzenia, w styczniu często cierpimy na brak finansów.
Jednym ze sposobów na zaradzenie tej sytuacji są szybkie pożyczki gotówkowe. Banki kuszą niskim oprocentowaniem i łatwym załatwieniem formalności, ale trzeba uważać. Koszty takiego kredytu mogą rocznie wynieść nawet 20 proc. Ciekawą alternatywą dla klasycznych pożyczek jest kredyt odnawialny powiązany z kontem osobistym. To stale dostępna kwota z przeznaczeniem na dowolnie wybrany cel. Jedynym warunkiem jest nie przekraczanie ustalonego limitu. Innym sposobem sfinansowania styczniowych zakupów i wyjazdów są karty kredytowe. W ich przypadku co miesiąc zobowiązani będziemy do spłaty minimalnej wartości wykorzystanej kwoty wraz z odsetkami od części niespłaconej.