Rap Route 4 prowadzi przez Białystok

Długą noc przeżyli uczestnicy Rap Route 4. Pierwsze występy rozpoczęły się ok. 19. 30, a O.S.T.R. pojawił się na scenie kilkanaście minut po północy. Zawiedzeni byli fani Pezeta, którego ochrypnięty głos mogli usłyszeć jedynie z nagrania. Wielokrotnie przepraszał za nieobecność, lecz z zapaleniem płuc nie byłby w stanie dać profesjonalnego koncertu. W zamian za Pezeta wystąpił Małolat. Zapewniał, że niebawem przyjadą wspólnie do Białegostoku, promować nowy album i dlatego, że Białystok ma wyjątkową publiczność.

O ile podczas występów: Fabuły, Meridialu publika przejawiała umiarkowaną aktywność, bujając się lekko w rytm bitów, to wyjście Ostrego było energetycznym doładowaniem dla wytrwałych. Fani oszaleli z radości na widok hip-hopowego proroka. Bez sprzeciwu powtarzali jego słowa, odpowiadali na pokazywane znaki, chętnie nawiązywali z nim kontakt. Fenomenem wykonawcy jest to, że świetnie dogaduje się z publicznością, a jego piosenki mają przesłanie pokoju, miłości, a najważniejszymi wartościami są rodzina i dom. "Tęsknie za tobą synku" - powiedział ze sceny O.S.T.R. Wspominał także swoją matkę i żonę.

To był występ inny niż poprzednie. Zamiast krzyczeć: "Zróbcie p... hałas!" - Adam Ostrowski nawołuje: "Zróbcie hałas od siebie, by usłyszeli nas w niebie!" Wykonawca zachęcał także do wiary, która ma moc, do posiadania marzeń, które trzeba realizować. To był naprawdę wartościowy występ.

Bardzo dobrze, że człowiek mający tylu fanów, daje im coś dobrego, zachęca do godnego życia. Takich idoli można śmiało naśladować. Inspirują do wybierani odpowiedniej drogi życiowej, Rap Route to jedynie ścieżka dźwiękowa.

Patronem medialnym imprezy był portal BiałystokOnline.pl