Sprawa dotyczyła galerii Bem w Zambrowie. Budynek powstał już kilka lat temu, ale jak dotąd nadal nie został otwarty. Powiatowy radny sporządził pisma, w których informował o nieprawidłowościach, jakie były podczas budowy galerii. Dokument trafił do prokuratury i kilku najemców.
Inwestor galerii twierdziła, że to forma walki z konkurencją. Radny bowiem ma sklepy spożywcze i restaurację. Mężczyzna odpierał te zarzuty i mówił, że wykazane nieprawidłowości przyniosły skutek. Po przesłaniu dokumentu zmieniono projekt.
Sąd uznał jednak, że wątpliwości przy budowie były i radny postąpił zgodnie z prawem. Zdaniem sądu nie było tutaj nieuczciwej konkurencji. Powiatowy radny nie musi przepraszać i prostować pisma, które sporządził. Sąd orzekł, że nie musi on także zapłacić inwertorowi 10 tys. zł.
lukasz.w@bialystokonline.pl
