Proponowane zmiany w projekcie uchwały sugerują obniżenie każdej z miesięcznych stawek o 4 zł. Byłyby to 24 zł w przypadku mieszkań o powierzchni do 40 m2, 38 zł za mieszkania średnie o metrażu od 40 do 80 m2 oraz 49 zł - powyżej 80 m2. Ponadto zmiany zakładają zapis o tym, że właściciel mieszkania, który nie zadeklaruje chęci segregowania odpadów, zapłaci stawkę o 50% wyższą.
Radni przekonują, że pobór opłat w zależności od wielkości mieszkania jest przyjazny rodzinom – według ich obliczeń rodziny o modelu 2+2 mają w najmniejszym stopniu odczuć zmiany w ramach nowego systemu. Opłaty wzrosłyby odpowiednio o 6, 9,5 oraz 12,25 zł w zależności od metrażu lokalu.
Zmiany mają na celu przede wszystkim obniżyć koszty systemu do 49 mln złotych. Oszczędności miałyby zostać wygenerowane dzięki ograniczeniu administracji nowego projektu. Platforma deklaruje również zarezerwowanie ponad 1,5 mln złotych z budżetu miasta na 2013 rok, które mają być wykorzystane na dopłaty dla samotnych emerytów i rencistów – byłaby to kwota stała w wysokości 5 zł od osoby. Na najbliższej sesji radni Platformy chcą wprowadzić również zmiany, w myśl których gmina zobowiązana będzie do dostarczenia właścicielom nieruchomości pojemników i worków na śmieci.
- Nie zapominajmy, ze opłata za odbiór odpadów komunalnych to parapodatek, a więc powinien być naliczany podobnie jak np. w przypadku czynszu za nieruchomość – podkreślił Zbigniew Nikitorowicz, przewodniczący klubu PO w radzie miejskiej. - Zakładamy, że im większe mieszkanie, tym więcej osób w nim mieszka, a więc zmianę w opłatach najmniej odczują rodziny.
Według szacunkowych wyliczeń średnia opłata za śmieci mieszkańca Białegostoku wyniesie 13 zł 50 gr. Ostateczne głosowanie nad "Ustawą śmieciową" odbędzie się 5 marca na najbliższej sesji rady miejskiej.
joanna.k@bialystokonline.pl
