Pod koniec ubiegłego tygodnia na ul. Kościelnej doszło do rabunku. Do siedzącej na ławce i rozmawiającej przez telefon kobiety, podbiegł mężczyzna, który ukradł jej torebkę. Następnie zaczął uciekać w stronę ul. Legionowej.
Jak informuje podlaska policja, na krzyki kobiety natychmiast zareagował przypadkowy przechodzień. Na ul. Legionowej, na wysokości Muzeum Wojska, 32-latek, który zobaczył uciekającego rabusia, natychmiast go zatrzymał i oddał w ręce przybyłego na miejsce zdarzenia patrolu policji.
Okazało się, że zatrzymany 29-latek był pijany. W organizmie miał prawie 2 promile alkoholu. Dzięki natychmiastowej reakcji przechodnia, torebka trafiła z powrotem do właścicielki, a przebywający w stolicy Podlasia mieszkaniec woj. mazowieckiego, do izby wytrzeźwień.
29-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów. Grozi mu do 2 lat więzienia.
24@bialystokonline.pl