W sobotę (26.08) po godz. 19.00 w jednym z bloków na osiedlu Przydworcowym policjant z białostockiej prewencji wychodził z mieszkania na dworzec PKP, skąd miał jechać na służbę do Augustowa.
Na klatce schodowej zauważył mężczyznę próbującego wynieść wózek dziecięcy. Na początku pomyślał, że jego sąsiad udaje się na spacer z dzieckiem, ale widząc, że jest on pod wyraźnym wpływem alkoholu, postanowił interweniować.
Policjant rozpoczął rozmowę z mężczyzną, a gdy ten się odwrócił - okazało się, że to nieznajomy, który nie potrafił odpowiedzieć na podstawowe pytania zadawane przez mundurowego.
Wtedy z okna pierwszego piętra krzyknęła osoba, która poinformowała, że trzymany przez policjanta mężczyzna chwilę wcześniej wybił szybę w drzwiach wejściowych do klatki. Następnie dobijał się do drzwi jednego z mieszkań. Wtedy funkcjonariusz nabrał pewności, że ma do czynienia ze złodziejem.
Powiadomił dyżurnego białostockiej komendy i trzymał mężczyznę do czasu przyjazdu patrolu. Zatrzymany na gorącym uczynku próbował jeszcze oddalić się, ale został obezwładniony.
Na miejsce przybył patrol policji, który przewiózł mężczyznę do izby wytrzeźwień.
monika.zysk@bialystokonline.pl