Urząd Statystyczny w Białymstoku w swoim najnowszym opracowaniu poświęconym woj. podlaskiemu zawarł dane dotyczące m.in. przestępczości i jej wykrywalności. Okazuje się, że - w kwestii przestępstw stwierdzonych przez policję w zakończonych postępowaniach przygotowawczych w 2016 r. - ogólnie najlepiej wypadają, biorąc pod uwagę największe podlaskie miasta, Suwałki. To właśnie tu było najmniej zdarzeń o charakterze kryminalnym (łącznie 920), ale także gospodarczym (271) i drogowym (102).
Natomiast, kiedy wyodrębnimy działania przeciwko życiu i zdrowiu, to pod tym względem sytuacja najlepiej wygląda w Łomży. W tym mieście doszło do 37 takich zdarzeń, podczas gdy w Białymstoku było ich 179, a w Suwałkach 66. Łomża przoduje także w najmniejszej ilości przestępstw przeciwko mieniu (wliczając w to kradzież samochodu poprzez włamanie).
Zaś, kiedy przyjrzymy się sytuacji w stolicy Podlasia, zobaczymy, że zanotowano tu ponad 3 tys. zachowań o charakterze kryminalnym, niespełna 900 występków gospodarczych oraz ponad 400 piratów drogowych. Jednocześnie wykrywalność sprawców nie jest w Białymstoku najwyższa. W 2016 r. utrzymywała się ona na poziomie 62%. Podobnie działo się w Suwałkach. Przy czym była ona znacznie wyższa (78%) w Łomży.
dorota.marianska@bialystokonline.pl